czwartek, 30 czerwca 2016

Mam moc

Od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że coś sprawia, coś mi mówi, że może powinnam odpuścić. Bo po co się denerwować. Bo po co się wysiać. Bo po co walczyć. Okazuje się, że być może był by to błąd. Póki co, działam. Jestem fryzjerem. Mam tę moc.

środa, 22 czerwca 2016

Piękne są tylko kwiaty

Wzlot. Upadek. Wzlot. Upadek. I tak razy sto. Każdy by miał dość, ale nie ja. Kolejny raz unoszę się do góry jak najpiękniejszy balon napompowany helem. Hel to cudowny gaz, który znika z balona po pięciu dniach. Pięć dni wystarczy by na twarzy dziecka zagościł mały zawód. Tak się czuję. Czuję, że ulatuje ze mnie powietrze. Stop. Nieprawda! Tak bym powiedziała jeszcze jakiś czas temu, ale dziś nie. Dlaczego?

sobota, 18 czerwca 2016

Książka "Słowa pamięci" Rowan Coleman - recenzja

W ostatnim czasie powróciłam do czytania. Oczywiście gdzieś tam między czasie czytałam, ale nie zawsze kończyłam. Chroniczny brak czasu robił swoje. Teraz miałam kilka dłuższych chwil dla siebie i z początku próbowałam przekonać się do czytnika, ale czytanie na nim nie sprawiało mi przyjemności, męczyło. Książka to książka. Lubię przekładać strony. Po prostu czuć, że czytam.

wtorek, 14 czerwca 2016

Zupa z soczewicy

W ostatnim miesiącu miałam bardzo dużo czasu by zaprzyjaźnić się z kuchnią. Przyznam szczerze, że nie zawsze mi wszystko wychodzi. To znaczy, wszystko wszystkim smakuje, ale to zazwyczaj jest rosół, pomidorowa, gulasz lub zwykły kotlet schabowy lub z kurczaka. Nic nadzwyczajnego. Bywały czasy, że miałam fazę na wszelkiego rodzaju zupy kalafiorowe, brokułowe lub z kapusty pekińskiej i pieczarek, ale jedyną ich wadą było to, że tylko ja miałam zapał by je jeść...
Jednak gdy popatrzyłam po szafkach i zamrażalniku dostrzegłam zapas wszelkiego rodzaju grochu i żeberek. Co z tym zrobić, hę? Pierogi? Nie, córa nie zje. O! Zupa z soczewicy na słodko! A my lubimy słodkie...

wtorek, 7 czerwca 2016

Oczekiwania względem siebie i partnera

Żyję już parę lat na świecie i zawsze stawiano mi przeróżne oczekiwania względem kogoś, czegoś. Tak samo i ja oczekiwałam od siebie i od innych. Proste.
Czasem, mimo wszystko, zawodzimy się. Oczekujemy i coś tam zostało złamane. Pojawia się tego więcej i więcej...Można poczuć się pogubionym.

środa, 1 czerwca 2016

PZW Koło 79 Warszawa - URSUS

Miniony długi weekend spędziliśmy nad Rzeką Narew we wsi Strzyże. Byłam tam nie raz. Mój tata zabierał nas tam odkąd była możliwość zabierania ze sobą rodzin. Miałam raptem 11 lat kiedy moje oczy pierwszy raz zobaczyły to miejsce. Moje dzieci były tam dopiero drugi raz, ale na pewno nie ostatni. Moja córa uwielbia prostotę, podobnie jak ja. Miała wiele frajdy bawiąc się razem z młodszą o rok ciocią, moją siostrą. Bez telewizji, bajek itp. pożeraczy. Kreatywnie cały dzień wymyślały swoje zabawy.