piątek, 29 lipca 2016

Jak pójść na zakupy i nie zadowolić żony? - Poradnik wielkiego bojownika

Mąż w swój wolny dzień od wszelkich prac, ode mnie, od córki, postanowił pójść na zakupy. Nie łatwe, bo chciał coś kupić swojej żonie. Czyli mi. Po ostatnich wybrykach gdzie na bluzkach przeznaczonych dla mnie widniała Myszka Minnie i zwierzak z Muppetów z przerażeniem czytałam wieść w telefonie o nowych zdobyczach dla mnie. Można by się ucieszyć. Ale nie o sam fakt chodzi.
Jakiś czas temu przyniósł mi całą torbę bluzek z przeróżnymi nadrukami, które najbardziej podobały się naszej pięcioletniej córce. Wzory z Myszką Minnie i Muppetami niekoniecznie pasują do dorosłej już osoby. Tym sposobem jestem bogatsza o kolejne podomki, których mam bez liku.


Kolejny, ostatni, raz wcale nie okazał się obfity w cudne łupy. Ani to kobiece ani sexy. Naprawdę nie wiem jak można nie mieć choć troszkę wyobraźni. Tyci tyci, jak mówi nasza córa.
Chłop miał gest, nie wątpię. Poświęcił swój czas i pieniądze. Ale. Właśnie. Gdyby nie to "ale" wszystko było by fajnie.

W jednej bluzce, szarej z krótkimi rękawkami, wyglądałam jak w piżamie, co sam od razu przyznał. Druga nie dosięgała mi do pępka. Trzecia, granatowa w stokrotki, została idealnie skomentowana przez córę: mamo, wyglądasz jak ciocia Halina.
Po całej przymiarce pytam, co nim kierowało jak by nie było to dość oczywiste. Cena i rozmiar.
Pytam się: a co z krojem, wzorem? Do czego to mam założyć?

Najważniejsze szczegóły zupełnie pominął. A teraz pretensja, bo leży, bo mi się nic nie podoba, bo on zmarnował czas.

Drodzy Panowie, drogi Mężu, jeśli chcecie kupować coś swojej kobiecie zwracajcie uwagę nie tylko na cenę i ewentualnie na rozmiar, ale także na to jak te rzeczy wyglądają, do czego będą pasować, gdzie wasza wybranka będzie może w tym pójść i co najważniejsze w czym czują dobrze. Na pewno wiecie takie rzeczy. Nie jeden z Was ogląda się za kobietami ubranymi tak, że nie jednemu zabrakło by wypłaty by zapewnić swojej kobiecie taki wygląd.

Pozdrawiam serdecznie!

Niewdzięczna żona :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każde najmniejsze słowo. Proszę, nie bójcie się szczerości. Ściskam gorąco :)